Geoblog.pl    oneworld    Podróże    Vietnam via Bangkok    Czy to na penwo to samo Ha Noi?
Zwiń mapę
2011
09
lis

Czy to na penwo to samo Ha Noi?

 
Wietnam
Wietnam, Hà Nội
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11580 km
 
Po "upojnej" dotarliśmy do Ha Noi bardzo wczesnym rankiem. Hotelu ne posiadaliśmy więc trzeba było coś znaleźć. Ale chwila- przecież to chyba nie Ha Noi, to jakieś inne miasto?!? Ale nie- to to samo choć wczesnym porankiem ma się wrażenie że to nie to samo miasto- puste ulice, pozasłaniane witryny sklepowe, brak gwaru. To wszystko sprawiło że człowiek aż poczuł się zagubiony bo już zdążył się przyzwyczaić do gwaru miasta. Teraz nawet było o wiele trudniej się w przestrzeni zorientować. Punktem orientacyjnym był sklepik z chińskimi zabawkami lub innego tego typu rodzinny biznes. Teraz nic! Czas zrzucić plecaki w przypadkowo odkrytym hoteliku i czas ruszyć na miasto- wujek - Ho czeka :) Dzień rozpoczęliśmy od zupy Pho w przyulicznej kantynie siedząc na minikrzesłach z jednym sędziwym obywatelem tego socjalistycznego reżimu. Dalej było równie pięknie- na jednym z placów, niedaleko wujka, wokół centralnie stojącego pomnika Lenina, o godzinie 5 rano życie toczy się pełną parą- wspólne uprawianie sztuk walki, tańców, publiczny fitness- wszystko po to by budować wizerunek zjednoczonego państwa. Wyglądało to imponująco ale jak już gdzieś bym o tym kiedyś słyszał.
U wujka- pełna kultura i powaga- strażniczy przypominają że chcąc spotkać się z wujkiem należy zachować określony protokół dyplomatyczny- wchodzimy parami, ręce wzdłuż tułowia, na twarzy broń Boże nie możne pojawić się uśmiech jak również tempo przemarszu obok wujka musi być płynne aczkolwiek miarowe. Wujek ma się dobrze- trochę blady ale chyba lada dzień miał się wybrać na krótką rekonwalescencję balsamiczną do zaprzyjaźnionego Mocarstwa.Obok obecnej posiadłości wujka jest dom i ogród, gdzie wujek w latach swojej świetności żył i służył narodowi(czy Moskwie?). Trzeba pokazać jak dobry jak silna jest wieź przyjaźni z Mocarstwem- samochody jakie otrzymał wujek za lojalność, a by kontakt był nieustanny dedykowana linia telefoniczna Ha Noi- Moskwa. Na placu przed mauzoleum tłumy przyjezdnych którzy jako punkt honoru przyjmują sobie by tu być i oddać cesarzowi co cesarskie. Czułem się tam kimś wyjątkowym- normalnie jak celebryta- kiedy to niscy mieszkańcy wietnamskiej ziemi w podziwie spoglądają i chcą się fotografować z europejskim wyrostkiem 1,94 cm :) Po zwiedzaniu miasta, kiedy wieczorem zasiedliśmy w ulubionej restauracji młody człowiek przysiadł się do nas i z pełną duma pokazał nam an swoim przedramieniu tatuaże Wodza Ho i Fidela Castro mówiąc z pełnym przekonaniem o ich ideologicznych światopoglądach. Trudno się dziwić?? Nie- trudno zrozumieć!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 3.5% świata (7 państw)
Zasoby: 19 wpisów19 0 komentarzy0 0 zdjęć0 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
01.01.2014 - 04.01.2014
 
 
01.01.1970 - 01.01.1970
 
 
03.11.2011 - 19.11.2011